czwartek, 6 czerwca 2013

Rostowski von Bilderberg?

Zastanawiam się jak pan minister Rostowski się wytłumaczy z tego dość specyficznego spotkania.

http://youtu.be/S_1Hr55n4WE?t=8m50s

http://www.bilderbergmeetings.org/participants2013.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_Bilderberg

Choć "źródło" wydaje mi się być dalekie od obiektywnego, to jednak, gdyby to spotkanie zostało potwierdzone i miało miejsce faktycznie, to ciekaw jestem raportu dotyczącego tematyki poruszanej na tym spotkaniu. I tego co de facto robił polski minister finansów na tym prywatnym spotkaniu.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Dziwna logika.

Jesteś przeciwko USA? Jesteś Komunistą! Tylko Komuniści wszak są przeciwko USA. Jesteś przeciwko Izraelowi? Jesteś Faszystą! Tylko Faszysta może być przeciwko Izraelowi. Jesteś przeciwko UE? Jesteś Ciemnogrodzianinem! Tylko Ciemnogród występuje przeciwko polityce UE. Jesteś ZA WOLNOŚCIĄ i RÓWNOŚCIĄ WSZYSTKICH OBYWATELI? To przejawiasz postawę antypolską. Tylko "ANTYPOLAK" może być za postulatami wolnościowymi i równościowymi.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Kurtyna!!!

Od 1989 do 2011 roku frekwencja wyborcza w Polsce wahała się od 62,8% do 40,6% i już prawie sukcesywnie przejawia tendencję malejącą. Czy to nie jest wyraźny sygnał braku zaufania do "elity" parlamentarnej? Czy mamy "gdzieś" politykę, która bezpośrednio w nas, zwykłych śmiertelników, uderza?

Czy może ta niska frekwencja jest związana z tym, że Polacy wciąż nie widzą alternatywy politycznej - partii która reagowałaby rzeczowo i skutecznie nie tylko na same skutki ale też na przyczyny pogarszających się warunków życia większości obywateli? Czy nie jest też tak, że nie interesując się "Światem według Wiejskiej", dajemy niejako zielone światło tym odrealnionym od rzeczywistych problemów - pasożytom - do tego, by "budowali" swoje kariery naszym kosztem?

Czy przeciętnych wyborców interesują partyjne roszady pomiędzy klubami różniącymi się, tak naprawdę, między sobą tylko nazwami? Czy tych wyborców interesują personalne rozgrywki w Prawie i Sprawiedliwości czy Ruchu Palikota? Co nas obchodzi to, że jakiś poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie wie kiedy wybuchła I Wojna Światowa, a posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego napisała dyktando na ocenę bardzo dobrą. Co nas obchodzi to, że parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej zjadł wczoraj śniadanie w tej a nie innej restauracji, a posłanka Solidarnej Polski pokłóciła się z posłem innego ugrupowania o kolejną kompletnie nieistotną rzecz.

Media nieustannie sycą nas tymi nowinkami, a sami bohaterowie tych historyjek zacierają rączki.

A przecież to wszystko nie ma dla nas żadnego znaczenia - nie poprawi jakości naszego życia. To jest dla nich, nie dla nas.

Może przysnęliśmy w tym teatrze, może znużeni postanowiliśmy przespać ten spektakl? Czy to nie jest już najwyższy czas by się obudzić? i wrzasnąć!...KURTYNA!!!